Napisałam kiedyś notkę, że jak mi źle. Ale dzięki problemom z internetem nie zdążyłam tego zapisać. No i może dobrze, bo do tego czasu wszystko zdążyło się chociaż trochę naprawić. Nie, nie narzekam, że jest mi źle, że mam same problemy. Mogłoby być lepiej, ale po prostu nie narzekam.
W piątek byłam u Rozi, upiekłyśmy ciasteczka z m&m'sami, babkę i ciasto "palce lizać". Roboty miałyśmy niemało. A do tego białka za długo były w cieple i nie chciał ubić się na sztywną pianę :D. Mama powiedziała mi, że na przyszłość powinnyśmy białka dać do lodówki. Rozi, słyszysz? Musimy to zapamiętać.
A teraz uciekam słuchać audiobooka "Krzyżaków", bo czytać mi się nie chce.
Piosenka :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz