Chyba zwariowałam. Jak mogłam pocałować się z kolegą z klasy? Ostatnio coś złego się ze mną dzieje. Mam dość melanży. Najwyższy czas. Ja po prostu zwariowałam...
Dziś śpiewałam psalm w kościele na porannej mszy. Mój głos jest bliski śmierci. Mam wielkie trudności po przeziębieniu. Po obiedzie ćwiczyłam piosenki na gitarze. Miałam czytać "Krzyżaków", ale mi się nie chciało bo to nudne. Później z Rozi na spacerze było fajnie, zmarzłam.
Dziś nie mam weny na pisanie notki, źle się czuję. Jutro kartkówka z angielskiego i geografii. Zapowiadają się piękne jedyneczki :)
Pozrawiam, Ada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz