wtorek, 25 czerwca 2013

37. Ostatnie dni

Coraz częściej myślę o tym, co będzie po wakacjach. Wiem, powinnam cieszyć się zbliżającym się wolnym. Dwa miesiące. Chcę, żeby były jeszcze lepsze niż te rok temu. Da się tak w ogóle? Ostatnie były idealne, ale te muszą być lepsze! Muszę się opalić, przefarbować włosy, zrobić coś szalonego. Wszystko jest dobrze, cieszę się, że koniec roku szkolnego.
Ale co będzie w 3 gimnazjum, gdy Rozi już opuści tą szkołę? Z kim ja będę chodzić na przerwach. Komu będę mogła się wyżalić, jak mi coś będzie? Komu jak nie Jej? Na lekcjach i tak ciągle jestem sama. Wynik nieparzystej liczby dziewczyn. Raz siedzę z jedną koleżanką, innym razem z drugą. Jednak najczęściej jestem sama. Jak palec. Nie chcę im się wtrącać w przyjaźń, bo widzę, że mają ze sobą dobry kontakt, a ja im tylko przeszkadzam. Ale ciężko tak samemu. Nie lubię się wtrącać. Zwłaszcza jak widzę, że jestem niechciana. Lubię moją klasę, ale... No nie wina koleżanek, że dobrały się "w pary", tylko ja taki odludek.

Boję się, że jak Rozi wyjdzie z gimnazjum, to już nie będę miała nikogo. Boję się! Boże, będę odliczać dni do liceum. Chcę iść tam gdzie Rozi. Koniec kropka!
Ostatnie dni jako uczennica drugiej gimnazjum. Potem trzecia klasa, testy, zajęcia pozalekcyjne. Ogarnę to? :o
Czuję, że będę tu pisać częściej. Mam taką potrzebę...

Ada.

3 komentarze:

  1. Nie martw się. Na pewno znajdziesz jakiś nowych znajomych w przyszłym roku szkolnym. Trzecia klasa gimnazjum jest najfajniejsza i najlepiej się ją zapamiętuje. Udanych wakacji!

    ______________________
    Zapraszam serdecznie do nowej ocenialni; blogowej analizy u Festiny. http://blogowa-analiza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie możesz myśleć w ten sposób, że komuś przeszkadzasz... A przecież prawdziwa przyjaźń z Rozi przetrwa rok. Jeśli nie, to znaczy, że nie była prawdziwa ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zobaczysz, że będzie dobrze. Mam dużo znajomych poza gimnazjum a jednocześnie mam z nimi bardzo dobry kontakt ;)

    http://caramel-lo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń